gotuję... fotografuję... śpiewam... tańczę...

środa, 2 stycznia 2013

BANALNE NOWOROCZNE... ?

 
POSTANOWIENIA
Słynne listy postanowień z każdej strony świata wyglądają podobnie: zaoszczędzę, schudnę, będę więcej czytać, będę lepsza/lepszy, będę biegać, ćwiczyć, tańczyć, zrobię kurs, rozpocznę studia, wrócę do Boga... dla każdego według jego osobistej hierarchii. Mniej lub bardziej banalne.
Najważniejsze, aby mieć cel.
NADZIEJA
że tym razem się uda.
 Uda wytrwać w tym, co sobie założyliśmy.
Ta, która wprawia w ruch motyle w naszych brzuchach!!!
WIARA i WSPARCIE
Później potrzeba nam jeszcze trochę wiary w to, że tym razem to będzie ten czas!
Warto przejrzeć się też w oczach najbliższych i w nich zobaczyć ich zaciśnięte kciuki!
REALIZACJA
„Cele, które nie są zapisane, są tylko pobożnymi życzeniami.” Brian Tracy
Nawet, jeśli wydaje nam się śmieszne zapisywanie celów, to może to jest właśnie ten krok pierwszy i najważniejszy. Sporządźmy sobie plan działania i postępujmy według niego.
Dlaczego nie...?
WĄTPLIWOŚCI
będą mieli obserwatorzy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto ze swojego wygodnego fotela będzie wypuszczał w eter opinie, o naszym pewnym niepowodzeniu.
Napijmy się z nim szampana na zdrowie :)
I choć noc rozpoczynająca nowy rok kalendarzowy
jest taką zwyczajną, no może trochę bardziej wystrzałową, jest też symboliczną.
Otwieramy nowe drzwi i wchodzimy w nowy rok.
A przynajmniej takiej interpretacji potrzebuje większość z nas, aby zacząć działąć
Co chcielibyście móc powiedzieć za rok o tym, który się właśnie rozpoczyna?
Jakie mieć wspomnienia siebie, swoich osiągnięć?
Jak miałoby wyglądać nasze życie przez ten rok?
Wystarczy wymarzyć i zrealizować.
Niech nam się spełnią wszystkie nadzieje!
:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz