Dziś dzień drugi pod hasłem NIEBIESKI.
Jedne z nielicznych "niebieskich" w naszym domu to mój sweterek i apaszka, voila!
z firankowym, romantycznym deseniem w tle :)
na tyle tylko mnie dziś stać... zmęczenia kolejny dzień...
P. S. powiedziałam wieczorem mojemu M., że muszę zrobić zdjęcia do wyzwania z hasłem "niebieski" a on mi na to - bardzo odkrywczo, że niebieskie to było niebo w dzień :) love :)
Udanego wieczorku!!!
Urocze wdzianko. Na pewno wygodne.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie! Bardzo ciekawe! Trudno nie zgodzić się z Twoim M :) Niebo dzisiaj było jak na zawołanie niesamowicie niebieskie :)
OdpowiedzUsuńDobrze mieć takie wsparcie :D skądś to znam, ubaw po pachy!
OdpowiedzUsuńDziś po prostu nie dało się nie zwrócić uwagi na piękne niebo :)
OdpowiedzUsuńHihihi, mężczyźni są udani :) A wiesz, że ja w szafie nie mam NIC niebieskiego!! Ani jednej rzeczy!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://nie-codziennosc.blogspot.com
też lubię niebieskie szaliczki :)
OdpowiedzUsuńChyba sprawię sobie niebieska apaszkę.
OdpowiedzUsuń